Bez zbędnych formalności i przydługich wstępów. Dla wszystkich zaintrygowanych i zniecierpliwionych, skrzętnie notujących w notesie co ciekawsze obelgi i określenia negatywne – oto kolejna odsłona słownika inwektyw. Dziś pierwsza część litery B.
Przypominam: litera A tutaj.

Baba
oraz babsko, babsztyl, baba-jaga (baba Jaga) i baba-jędza
Część spośród wielu znaczeń słowa "baba" jest nacechowana negatywnie. Pomijam zdrobnienia typu babcia, babunia, babusia, babinka, (ładna) babeczka, a także inne desygnaty (dawne i istniejące do teraz), takie jak roślina, ciasto wielkanocne, narzędzie do ubijania, owad, drobna moneta itd. Interesują mnie te konteksty, w których określenie "baba" jest obelgą.
Gloger, XIX-wieczny encyklopedysta, podaje, że babą nazywają mężczyznę tchórzliwego, zniewieściałego lub plotkarza. A więc słowo to skupia w sobie najgorsze stereotypy dotyczące płci żeńskiej. Dodałabym płaczliwość (mazgaić się jak baba), niezdecydowanie i brak umiejętności technicznych (jeździć jak baba).
Poza tym baba to stara, brzydka kobieta, pochylona, pomarszczona, odpychająca. I stąd już blisko do określeń baba-jaga (baba Jaga) i baba-jędza. W baśniach jest ona zawsze negatywnym bohaterem, czarownicą, kobietą złą, mściwą i swarliwą. Stanowi zagrożenie. Czasem pojawia się w pogróżkach dla dzieci: "Jak będziesz niegrzeczny, to przyjdzie baba Jaga i cię porwie".
Przykład użycia: "Nie zachowuj się jak baba!" "Babo! Co robisz?"
Ciekawostka 1: Przedsionek w kościele nazywano babińcem.
Ciekawostka 2: Babami nazywano m.in. niekształtne posągi (patrz poniżej) z czasów pogańskich, a przez podobieństwo kształtu nazwano tak ciasto.
Ciekawostka 3: Hinduskie baba oznacza dosłownie ojca. Całkowicie odwrotnie niż w naszym kręgu kulturowym.
Bałwan
Pierwotnie (z łac. bancus) słowo to oznaczało wielki kawał, słup, bryłę (soli), a także morskie fale – skłębione i niekształtne wały wody. Potem – przed podobieństwo wizualne – zaczęło określać także słupy-bożyszcza, czyli niekształtne kamienne posągi z czasów pogańskich (por. baby). Stąd też mamy słowo "bałwochwalstwo" (skrócone "bałwanochwalstwo"). Śnieżny dziecięcy twór – jak się okazuje, jest reminiscencją z czasów pogaństwa.
I już się domyślamy, dlaczego to słowo zaczęło być synonimem kogoś nieruchomego, ciężkiego, niezgrabnego, nieokrzesanego, głupiego.
Przykład użycia: "Ty bałwanie, czego znowu nie umiałeś?"
Bandyta, banita
Banda to rota, zgraja, a więc bandyta to ktoś, kto do tej zgrai przynależy. Słowa "bandyta" i "banita" oznaczają osoby poza prawem (banita to skazany na wygnanie), w jakiś sposób naznaczone i wyrzucone poza społeczeństwo. Dlatego te określenia mogą być nacechowane negatywnie.
Bandyta to inaczej opryszek, gangster, typ spod ciemnej gwiazdy – może okraść, obić, zgwałcić, zagrozić, nastraszyć, skrzywdzić.
Przykład użycia: "To bandyta, nie chciałbym się na niego natknąć!"
Baran
Nie wiedzieć dlaczego przyjęło się używać nazwy tego skołtunionego zwierzaka, by określić raczej osobę tępą i cokolwiek nierozumną niż upartą. W ogóle człowiek lubi uważać, że człowiek brzmi dumnie, a zwierzę obraźliwie. Nie do końca jest to właściwe, ale pokazuje antropocentryzm naszego językowego obrazu świata.
Przykład użycia: "Tego pana żona zdradza, a ty mordę wydzierasz, baranie!" ("Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?" reż. S. Bareja)
Barbarzyńca
Greckie słowo barbaros oznacza cudzoziemca, nieokrzesanego, ignoranta, a łacińskie barbaria – obce kraje. Kojarzy mi się tutaj także hiszpańskie słowo barba, czyli broda. No bo przecież dzikus jest zawsze nieogolony i potargany.
Według słownika Kopalińskiego barbarzyńca to człowiek niecywilizowany, prymitywny, bez kultury. Nie należy do "nas", jest obcy, inny, a więc na pewno gorszy. Ale granice między "nami" a "nimi" nie zależały tylko od miejsca zamieszkania. Na przykład starożytni Grecy i Rzymianie uważali za barbarzyńców wszystkich tych, którzy zszywali ubrania z kawałków, zamiast je owijać wokół ciała, jak cywilizowani ludzie. Nosiciele spodni też nie mieli dobrej prasy.
A teraz przyjrzyj się, w co jesteś ubrany, barbarzyńco.
Przykład użycia: "Barbarzyńca w ogrodzie", zbiór esejów Z. Herberta.
Bastard, bękart
W filmach ukazujących dawniejsze czasy są to poniżające i wykluczające przezwiska. Od XV w. mówiono tak na dzieci nieprawego pochodzenia, nieślubne. Słowo "bastard" pochodzi ze średniowiecznego łacińskiego bastardus (a to z kolei ma korzenie celtyckie). Widocznie problem był wcale nierzadki, skoro słowo brzmi podobnie w różnych językach europejskich, a bastard doczekał się w polszczyźnie wielu pokrewnych określeń: baster, bastert, basztard, bastrzak, bastrzę. Powtarzająca się cząstka bast to prawdopodobnie podkład siodła, a więc bastard to dziecko spłodzone na byle czym, byle gdzie. Na miejsce poczęcia wskazuje również pochodzenie słowa "bękart" – z niemieckiego bankhart i bankart (bank – ławka, w przeciwieństwie do łoża małżeńskiego). W rodzinie wyrazów bękarta mieszczą się bęś i (w l.mn. bąsie) bąk (tak też nazywano dzieci spoza małżeństwa).
Ale to zapożyczenia. Z określeń typowo polskich funkcjonowały co najmniej dwa – wylęganiec i pokrzywnik (ze względu na amatorskie próby pozbycia się ciąży poprzez moczenie się w wywarze z pokrzyw). Podobno to ostatnie słowo pojawia się jeszcze w niektórych gwarach.
Ciekawostka: bękartami nazywano także towary niepewnej jakości (Brückner nazywa je rzeczami mniej pewnej dobroci), takie jak tkaniny czy napoje, w tym liche wino.
Przykład użycia: Jon Snow z "Gry o tron".
Bestia
Słowo żywcem przeniesione z łaciny (bestia – zwierz). Wyrazy pokrewne bestwieć, bestwić wskazują na niepokojący charakter zachowania danej osoby. Ktoś zachowuje się jak dzikie zwierzę, jest zły, okrutny, nie do opanowania. Sieje przerażenie i strach.
Przykład użycia: nagłówek RMF24 "Mariusz Trynkiewicz to bestia".
Bezmózgowiec
Posądzić kogoś o nieposiadanie mózgu jest doprawdy szalone, niepoprawne biologicznie i w ogóle bez sensu. Mimo to taka obelga istnieje w języku polskim, więc z uwagi na dokumentujący charakter tego słownika, warto ją odnotować. Przykładu użycia nie podaję, bo wydaje mi się to zbyt okrutne.
Bęcwał
Istniały dwie formy zapisu: bęcfwał, bęcwał. Tymi uroczymi określeniami nazywano kogoś niezgrabnego, bałwana. Według etymologów słowo to jest powiązane z dźwiękonaśladowczym czasownikiem bęcnąć, czyli uderzyć, upaść. Dziś bęcwał to po prostu ktoś głupi. Może chodzi o to, że został uderzony (bęcnięty) w głowę i tak mu zostało.
Mam wrażenie, że słowo wychodzi z użycia, być może na skutek pewnych trudności w wymawianiu.
Przykład użycia: "Co z niego za bęcwał!"
***
Prócz niezastąpionego "Słownika wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych" W. Kopalińskiego oraz arcyciekawego "Słownika etymologicznego języka polskiego" A. Brücknera korzystałam też z I tomu "Encyklopedii staropolskiej" Z. Glogera. I prawdopodobnie najczęściej będę korzystała z tych trzech pozycji.